Erika Johansen - Królowa Tearlingu - prezent od Mileny.
Jennifer Lynn Barnes - Mroczna strona - już przeczytana i pokochana, czyli druga część "Naznaczonych". Z tyłu znajdziecie moją rekomendację! ♥ Egzemplarz recenzencki od portalu Papierowy Pies.
Kass Morgan - Powrót na ziemię - (jednak nie) ostatnia część cyklu na podstawie którego powstał serial The 100. Dwie poprzedniczki za mną i nie mogę doczekać się, aż poznam zawartość tej. Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Bukowy Las.
Tanya Burr - Love, Tanya (x2) - na razie pobieżnie przejrzałam tą pozycję, ale wydaje się być bardzo inspirująca. Jeden egzemplarz jest dla was! Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Insignis.
Przygotowałam dla Was listę 100 pozycji, które chcę przeczytać. Wersja okładkowa poniżej, filmik na końcu posta.
Lista miała się ukazać na początku tego miesiąca, więc wybaczcie mi, że dopiero teraz, ale miałam małe problemy. W związku z tym pojawiają się małe zmiany w książkach które mam, a których nie. No ale mniejsza.
Dajcie znać w komentarzu, czy coś nam się pokrywa bądź jakie są wasze opinie! ♥
Ukryte przed
światem Wodospady Cienia są tajną szkołą z internatem dla istot nadnaturalnych.
Ale dla czwórki bardzo różniących się od siebie nastolatków to znacznie więcej
niż tylko szkoła, to miejsce, w którym rozstrzygną się ich losy. Krnąbrna
wampirzyca i wredna wilkołaczyca, które zupełnie nie mogły znaleźć sobie
miejsca w świecie, czarownica kompletnie załamana tym, że jej zaklęcia nie
działały zgodnie z zamierzeniem, i pewien przystojny nowy mieszkaniec obozu,
któremu wbrew przeciwnościom udało się skraść czyjeś serce.
W Prawie o północy zostają przedstawione nieznane
dotąd losy Delli Tsang, Frederiki Lakoty, Mirandy Kane i Chase'a Tallmana. Ich
przeszłość, nim trafili do obozu w Wodospadach Cienia, i to, jak odnaleźli się
w życiu. Zostałam miło zaskoczona przez historię Chase’a oraz Frederiki, a ich
właśnie obawiałam się najbardziej. Podejrzewałam, że wcześniejsza niechęć do
chłopaka powróci, zaś wilkołaczycy nie lubiłam już od początku. Każde z
opowiadań zawarte w tym zbiorze jest oryginalne na swój sposób, wciągające i
ukazujące inny punkt widzenia. Jako wiernej czytelniczce C.C. Hunter bardzo mi
się spodobały.
Z
„Przemienionej w ciemnościach” dowiadujemy się, w jaki sposób Della została
wampirem i jak wyglądał cały ten proces. Jeśli mam wybrać najsłabsze
opowiadanie ze zbioru to będzie właśnie ono. No ale wybaczam to autorce.
Postanówmy, że to była tylko rozgrzewka.
„Uratowana o
świcie” której najbardziej nie mogłam się doczekać! Pamiętacie, jak kiedyś
nasza wampirzyca wybrała się na tajną misję dla JBF wraz z pewnym
zmiennokształtnym? Oczywiście mowa tu o Steve, który wykazał się niesamowitą
odwagą. To opowiadanie jest oryginalne, pełne akcji, lecz nie zabrakło tu także
odrobiny humoru.
„Niezłomny”
skupia się na Chase’ie i jego historii. Dowiadujemy się tu także o dotychczas
ukrywanych przez niego tajemnicach. Niezwykłe jest to, że w tym przypadku
pojawiają się także notatki ze strony internetowej, informujące o bieżących wydarzeniach
w sprawie wypadku rodziny Tallmanów. Dzięki temu opowiadanie wyróżnia się na
tle innych.
Następnie dla
odmiany skupiamy się na czarownicy, Mirandzie i jej magicznym konkursie.
„Czarująca” także jest tajemnicza i wciągająca. Z czasem zaczęłam się
zastanawiać, w jaki sposób autorka w ciągu tak niewielu stron zdołała wyjaśnić
tyle rzeczy! Ta historia dzieje się między „Wieczną” a „Niewypowiedzianą”, więc
jest idealnym tego dopełnieniem, chociaż osobiście uważam, że powinno to być
zawarte albo w drugiej albo w trzeciej części. Dlaczego? Często jest tu mowa o
tych wydarzeniach, a czytelnik nie ma
pojęcia o co chodzi.
„Waleczna”
opowiada o Frederice, której nigdy nie lubiłam. Po tym opowiadaniu jednak coś
się we mnie zmieniło, być może dlatego, że poznałam ją z zupełnie innej strony,
tej lepszej i o wiele ciekawszej. Przypomina trochę dziwne „love story”, ale
całkowicie wciąga czytelnika.
Prawie o północy jest fajnym
dopełnieniem dla osób, które lubią Wodospady Cienia. Język C.C. Hunter jak
zwykle należy do tych przyjemnych, porywających, z nutką humoru i dramatyzmu. Ciekawe
dopełnienie, to na pewno. Tylko pamiętajcie, żeby przeczytać to dopiero po
Wodospadach Cienia: Po zmroku. Chyba nie chcecie natknąć się na jakiś spoiler?
7/10
„Szukam kogoś, kto
mnie uszczęśliwi. Kto sprawi, że będę się śmiał. Kto rozumie sztukę. Kto wie,
czym jest blizna… a czym nie. Szukam kogoś, kto sprawia, że wystarczy jedno
spojrzenie, a moje serce znów jest w całości.”
Hej, hej!
Ponieważ obie z Dagą jesteśmy vampettes i obie kochamy książki, postanowiłyśmy stworzyć The Vamps Book Tag! ♥ Enjoy.
Somebody To You – książka, którą polecasz
Wild Heart – książka, która przyprawiła cię o
szybsze bicie serca
Dangerous – książka, po której miałaś kaca
książkowego
Cheater – bohater książkowy, którego zdradziłaś
(najlepiej jedna seria)
Kung Fu Fighting – książka, w której jest dużo
akcji
Last Night – pozycja, którą pochłonęłaś w ciągu
jednego dnia
Coming Home – książka, która przypomina ci dom
I Found A Girl – ulubiona książkowa postać
Oprócz nominowanych, zapraszamy wszystkich chętnych. Mile widziane zarówno wersje video jak i pisane. A wy lubicie chłopaków? Jaka jest wasza ulubiona piosenka? :)
Siedemnastoletnia
Quinlan McKee ma niezwykły dar i od lat z powodzeniem go wykorzystuje – niesie
pocieszenie rodzinom zmarłych nastolatków. Pomaga krewnym przetrwać żałobę,
wchodząc na pewien czas w rolę tych, którzy niedawno odeszli. Nosi ubrania i
fryzury zmarłych, a obejrzawszy filmy i zdjęcia z ich udziałem, przejmuje ich
zachowania. Czasem nawet zdarza jej się mylić swoją własną przeszłość z losami
tych, których role odgrywa. Jest tylko jeden warunek: nie wolno jej się
angażować emocjonalnie. Choć doskonale wie, że jest to surowo zabronione, to od
kiedy stała się Cataliną Barnes, między nią a chłopakiem zmarłej dziewczyny
zaczyna rodzić się więź. A to dopiero początek trudności. Bo gdy Quinlan
poznaje prawdę o śmierci Cataliny, komplikacji przybywa.
Na początku
tego roku przeczytałam „Plagę samobójców” która bardzo przypadła mi do gustu. Niedawno
zaś poznałam kontynuację, na której bardzo się zawiodłam. Wiedząc jednak, że Remedium opowiada inną historię, z nie
małym wahaniem sięgnęłam po tą pozycję. Po przeczytaniu kilku stron byłam naprawdę
zdezorientowana. Wtedy też przeczytam początek opisu, uświadamiając sobie,
dlaczego to jest takie dziwne. Im głębiej, tym bardziej traciłam kontrolę nad
swoimi uczuciami. W pewnym momencie byłam bardzo przerażona wydarzeniami. Aż do
tej pory nie wierzyłam, że można do tego stopnia zaangażować się w odgrywaną
rolę.
Suzanne Young
po raz kolejny przedstawia nam straszną przyszłość, opowiadając o tym w sposób
bardzo realistyczny. Nie zdziwiłabym się, gdyby coś takiego naprawdę zaczęło
się dziać. Zszokowana owszem, lecz nie zaskoczona. W tym kierunku zmierza nas
świat. Autorka skupiła się na nawet najdrobniejszych szczegółach, idealnie
dopracowując stworzoną przez nią powieść. Język jakim się posługuje na powrót
stał się przyjemny, odrobinę tajemniczy. I do tego posiada niezwykłą zdolność
manipulowania czytelnikiem.
Główną
bohaterką jest Quinn, pracująca jako sobowtór. Jest zdecydowanie bardziej
wyrazista niż bohaterka „Plagi …”, dzięki czemu poznawanie jej losów jest
jeszcze ciekawsze. Polubiłam ją, udało się jej pozytywnie mnie zaskoczyć. Przez
większą część książki przewija się Isaac, chłopak zmarłej Catailiny Barnes,
którą odgrywa Quinlan. Na początku wydawał mi się interesującą postacią. W
pewnym momencie zdałam sobie sprawę z tego, że dzieje się z nim zbyt wiele
złych rzeczy. Kiedy zaczął zatapiać się w zaaranżowanym świecie, zrobiłam się podejrzliwa. Okazało się, że
jest on postacią zupełnie inną niż sobie wyobrażałam. Pojawia się także partner
głównej bohaterki którego bardzo polubiłam, oraz jej „przyjaciel” który
zupełnie nie przypadł mi do gustu.
Remedium jest o wiele mroczniejszą
pozycją niż „Plaga …” oraz „Kuracja …” od razu wciągającą w wykreowany przez
autorkę świat. Jest tu mnóstwo akcji, zagadek i tajemnic, które całkowicie zmienią
punkt widzenia tej opowieści. Z tego co mi wiadomo, powinno się to czytać po
przygodach Sloan. Przez to, że znam jej historię, niektóre rzeczy zostawały od
razu rozwiązywane w mojej głowie. Uważam więc, iż można sięgnąć po Remedium wcześniej, przez co będzie się
miało jeszcze więcej zagadek do rozwiązywania. Polecam, polecam, polecam!
9/10
„Staraliśmy się na
nowo złożyć w jedną całość różne fragmenty nas, udając przy tym, że nie
widzimy, jak bardzo jesteśmy pogruchotani w środku.”
Mia Hall to
nieśmiała, niezwykle utalentowana dziewczyna, która stoi przed najtrudniejszym
życiowym wyborem. Jeśli zdecyduje się opuścić dom, by podążać za muzycznymi
marzeniami, straci miłość swojego życia. Po tragicznym wypadku, w którym
zginęli jej najbliżsi Mia zawieszona przez jeden dzień między życiem a śmiercią
musi zdecydować, po której stronie zostanie. Czy wielka miłość przezwycięży
niepewność i strach?
Nie wiem czy
wiecie, ale całkowicie jestem zakochana w filmie „Zostań, jeśli kochasz” w
którym gra Chloe Grace Mortez oraz Jamie Blackley. Książkę za to pierwszy raz
czytałam dwa lata temu i od tamtej pory mam ochotę napisać jej recenzję, ale
zupełnie nie miałam pojęcia jak ująć w słowa to, co chcę przekazać. Nie wiem
nawet, czy to powstaje teraz jest recenzją. Bardziej powiedziałabym, że to moje
osobiste przemyślenia po przeczytaniu książki.
Gayle Forman
używa ciekawego stylu pisanie, powiedziałabym nawet, że prawie filmowego, co
ukazują zwłaszcza ostatnie strony powieści. Są przeskoki w czasie, niekiedy „ni
z gruszki ni z pietruszki” okazuje się, że czytamy o wydarzeniu sprzed 10 lat,
co jest dziwne, ale da się przyzwyczaić. Jak się domyślacie, nie ma tu za wiele
akcji, przecież głównym tematem jest bycie Mii w zawieszeniu. Jest to
przedziwne, ale ciekawe. Zmusza do głębszych przemyśleń, co by było gdybyśmy
postąpili w jakiejś sytuacji zupełnie inaczej.
W Zostań,
jeśli kochasz przewija się temat miłości, związku Adama z główną bohaterką.
Poznajemy początki, trudne chwile i te przyjemne momenty, które sprawiły, że
byli oni wyjątkową parą. Mia jest nieśmiała, spokojna, gra na wiolonczeli i ma
wielkie plany. Adam zaś jest jej zupełnym przeciwieństwem – towarzyski,
należący do zespołu gitarzysta który czasem lubi się zabawić. Czyżby autorka
chciała nam przedstawić, że osoby należące do dwóch różnych światów i tak mogą
kochać się tą niesamowitą, prawdziwą miłością?
Powiem wam tak
– Zostań, jeśli kochasz nie jest nie wiadomo jak genialną książką, jednak znów
całkowicie rozniosła mnie emocjonalnie. Na koniec byłam cała we łzach. Znów. To
co się dzieje, sposób pisania i bohaterowie nie powala na kolana. Ale sama
treść sprawia, że coś w środku pęka.
7/10
„Czasem człowiek
dokonuje w życiu wyboru, a czasem to wybór stwarza człowieka.”
Hej hej ♥
Nie było mnie kilka dni, ale sami zapewne wiecie, że powrót do szkoły nie jest prosty, zwłaszcza, dostałam wiele obowiązków do wykonania. No ale mniejsza, ważne, że wróciłam :D
Kilka dni temu zostałam zaproszona przez Embers z Next Chapter do wykonania Babeczkowej wyliczanki, czyli wytypowania swojego TOP 5 bohaterów książkowych. Gotowi? Zaczynamy! ♥
1. CIASTO ...czyli solidna podstawa. Zostaje nią Alec Lightwood, który mimo tego, że mnie nie raz zdenerwował, to po prostu nie może go tu zabraknąć! ♥
2. BITA ŚMIETANA Maxon Schreave którego uwielbiam odkąd przeczytałam "Rywalki". Serio, mogłabym startować w jego selekcji, chociaż pewnie odpadłabym na początku ♥
3. LUKIER Pamiętacie, kiedy zachwycałam się trylogią "Oddechy"? Oprócz fabuły urzekła mnie tam także pewna męska postać. Mowa oczywiście o Evanie. Jest zapalonym fotografem i opiekuńczym chłopakiem, co stanowi idealne połączenie ♥
4. POSYPKA Jace, Jace, Jace! Jest co prawda sarkastyczny, a czasem nawet arogancki, ale nie da się go nie kochać ♥