wtorek, 25 kwietnia 2017

Zoe Sugg - Girl Online solo

Życie Penny wróciło do normy. Na początku nowego roku szkolnego jest gotowa stawić światu czoła w pojedynkę. Noah skrócił swoje światowe tournée, zapadł się pod ziemię i nikt nie ma pojęcia, co się z nim dzieje. Megan zaprasza Penny do swojej akademii artystycznej, więc nadarza się okazja do zawarcia nowych przyjaźni. Dobrym sposobem na tęsknotę jest pomaganie wszystkim wokół. Elliot potrzebuje swojej najlepszej przyjaciółki bardziej niż kiedykolwiek, a nowo poznana Posey zmaga się z tremą i szuka pomocnej dłoni. Callum, czarujący Szkot z akademii Megan, próbuje rozproszyć smutki Penny. Ale czy uda się jej zapomnieć o Noah, skoro wciąż prześladują ją wspomnienia?

Kiedy kończyłam drugą część, miałam wielką nadzieję, że zostanie wydana kontynuacja. Teraz, po skończeniu Girl Online solo nie jestem pewna, czy to był dobry pomysł. Za to wiem jedno - to powinien być definitywny koniec historii Penny i Noah. Ile razy można robić to samo? Czy w poprzedniej części czasem nie było tego samego tylko w trochę zmienionej formie? Była jedna sytuacja, która, gdyby została poprowadzona tak jak wszystko na to wskazywało, byłaby świetna, ale Zoe niestety to zepsuła, pozbawiając swojej książki jakiegokolwiek zaskoczenia.


Liczyłam na przynajmniej dobrą książkę, taką jak "Girl Online w trasie" ale cóż... Ciągle mam w głowie myśl, że to jedna z tych kontynuacji która była napisana na siłę. Nie ma u nic odkrywczego, poruszamy się utartym schematem, domyślając się, jak to się skończy. Girl Online solo jest pisana tym lekkim, przyjemnym stylem, dzięki któremu czyta się ją w mgnieniu oka, ale to nie to.

Penny za to zyskała wyjątkową zdolność irytowania mnie. Trudno to opisać, po prostu czasem miałam jej całkowicie dosyć. Zresztą Noah, którego wcześniej uwielbiałam, także. Nie podoba mi się to, co tym razem wymyśliła Zoe, to jest za proste. Najlepsze są historie, które mogłyby się zdarzyć naprawdę. A ta stała się już tak bardzo przesłodzona i nierealna, że... mi to już nie wystarcza.

Girl Online solo jest dość przeciętną książką. Jest to zakończenie którego się spodziewałam i nie oczekuję już niczego więcej. Niestety nie ma tu nic nowego, co zaskoczyłoby czytelnika. Czas który spędziłam z Penny był miły, ale na tym zaprzestańmy. Trylogia autorstwa Zoe Sugg jest idealna dla osób, które lubią lekkie, banalne opowieści.




6/10



"Tylko... nie jestem pewny, czy na zawsze to nie za krótko, Penny."


Girl Online


Za możliwość poznania zakończenia historii Penny dziękuję wydawnictwu Insignis!

piątek, 21 kwietnia 2017

Patrica Briggs - Zew księżyca

Wilkołaki mogą być niebezpieczne, gdy wejdziesz im w drogę. Wystarczy jednak zachować ostrożność, a-raczej- nie zrobią Ci krzywdy. Bez trudu ukrywają swoją naturę przed ludźmi. Na pierwszy rzut oka Mercedes Thompson żyje w zwyczajnym, amerykańskim miasteczku. Może wykonuje niezbyt popularny wśród kobiet zawód - jest mechanikiem samochodowym, jednak to jeszcze nic wyjątkowego. Ale nie daj się zwieść pozorom. Tu nic nie jest zwyczajne. Mercy jest zmiennokształtną, jej sąsiad jest wilkołakiem, a samochód, który właśnie naprawia należy do wampira. A to dopiero początek naprawdę niesamowitej historii...
Wraz z wyjściem wznowienia serii o Mercedes Thompson, stwierdziłam, że warto przekonać się na własnej skórze, czym się wszyscy zachwycają. Zew księżyca już przeczytałam i dołączyłam do grona wielbicieli niesamowitej zmiennokształtnej. Ostatnio miałam trudny czas w czytaniu, nie potrafiłam się wciągnąć, niespecjalnie interesowało mnie to, co się dzieje. Briggs jednak udało się to zmienić.
Nie było chwili, kiedy moich myśli nie zaprzątał Zew księżyca, ciągle zastanawiałam się co będzie dalej. Autorka pisze w bardzo przyjemny sposób, dzięki czemu czytelnik od razu "zatapia" się w świat powieści, przeżywając wydarzenia na równi z bohaterami. A może nawet bardziej. Fabuła jest świetna - to jedna z tych powieści, gdzie różne watki ciągle się przeplatają, ciągle coś się dzieje, nie ma ani chwili wytchnienia. Nie zabrakło także tajemnic oraz rzeczy fantastycznych. Patricia powoli wprowadza nas w stworzony przez siebie świat, na każdym kroku zdradzając coś nowego.
Postacie są wyśmienicie wykreowane - od razu widać, że autorka włożyła w to mnóstwo pracy. Każdy ma jakąś historię, niektóre przecinają się z innymi. Nie ma bohatera, który czymś się nie wyróżnia. Dzięki temu Mercy, Adam, Samuel - wszyscy wydają się bardzo realni. Bardzo związałam się z główną bohaterką, panną Thompson, mimo tego, że jest zupełnie inna - odważna, honorowa. Choć czasem jej myśli były nieźle poplątane, to zawsze wiedziała, jak należy postąpić, skupiała się na innych, nie na sobie. Jest tu wiele osób które polubiłam - chociażby Adama - ale obawiam się, że nieświadomie mogę napisać za dużo i coś wam zdradzić, a najlepsze jest odkrywanie bohaterów samemu.
Zew księżyca jest jedną z lepszych książek jakie czytałam. Nie mogę się doczekać aż sięgnę po kontynuację. Żałuję, że dopiero teraz poznaję dzieła Briggs. Jeśli lubicie mroczny i tajemniczy świat wilkołaków, to zdecydowanie pozycja dla was. Chociaż są tu nie tylko Dzieci Księżyca, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Po skończeniu nadal czuję niedosyt. Powieść ta jest naprawdę dopracowana, wciągająca, zupełnie nie da się oderwać!



8/10



"Łatwiej jest żyć, niż umieraćm moja Mercy. (...) Tańcz, kiedy śpiewa księżyc, i nie płacz z powodu kłopotów, które jeszcze nie nadeszły."


Mercedes Thompson
Zew księżyca | Więzy krwi | Pocałunek żelaza | Znak kości | Zrodzony ze srebra | Piętno rzeki | Żar mrozu | Night Broken | Fire Touched | Silence Fallen


Za możliwość dołączenia do Stada Dorzecza Kolumbii dziękuję wydawnictwu Fabryka słów!

wtorek, 18 kwietnia 2017

Kod gorączki *konkurs* ZAKOŃCZONY

Dawno nie było konkursu, więc czemu nie? ;)

REGULAMIN
  • Organizatorem konkursu jestem ja - Daria Dec, autorka bloga Boook Reviews.
  • Sponsorem nagrody jest wydawnictwo Papierowy księżyc.
  • Nagrodą jest książka Kod gorączki autorstwa Jamesa Dashnera.
  • Konkurs trwa od 18.04.2017 do 10.05.2017 do północy.
  • Zwycięzca zostanie poinformowany drogą mailową i będzie miał 3 dni na podanie adresu do wysyłki. W przypadku, gdy zwycięzca się nie zgłosi, zostaje wybrana inna osoba.
  • Nagrodę wysyłam tylko na terenie Polski.
  • Nagroda nie podlega wymianie.
  • Organizator ma obowiązek wysłać nagrodę w terminie do 25 dni roboczych po ogłoszeniu wyników.
  • Aby wziąć udział w konkursie należy pod tym postem wyrazić chęć udziału, napisać swoje imię/nick oraz podać adres e-mail.
  • Zwycięzca zostanie wybrany poprzez losowanie.
  • Można dodać mój blog/konto na Google+ do obserwowanych, zaobserwować na TwitterzeInstagramie, lub polubić na Facebooku, ale nie jest to wymagane.
  • Można polubić fanpage wydawnictwa na facebooku, ale nie jest to wymagane.
  • Można dodać lub udostępnić baner konkursowy, ale to także nie jest wymagane.
  • Do konkursu można się zgłosić tylko raz.
  • Prawo do składania reklamacji w zakresie niezgodności przeprowadzenia konkursu z Regulaminem, służy każdemu uczestnikowi w ciągu trzech dni od daty wyłonienia jego laureatów. Należy je zgłaszać w formie e-maila na adres: daruniadec@gmail.com.
WYNIKI
Książka trafia do revqua! Gratuluję i dziękuję za tak liczny udział ♥

Sophie

sobota, 15 kwietnia 2017

Światła, kamera, AKCJA!: Trzynaście powodów - sezon 1
















Clay Jensen wraca do domu ze szkoły i przed drzwiami znajduje dziwną paczkę. W środku jest kilka taśm magnetofonowych nagranych przez Hannah, koleżankę z klasy, która dwa tygodnie wcześniej popełniła samobójstwo. Dziewczyna wyjaśnia, że istnieje trzynaście powodów, dla których zdecydowała się odebrać sobie życie. Clay jest jednym z nich i jeśli wysłucha nagrania, dowie się dlaczego. Chłopak staje się świadkiem jej bólu i osamotnienia, a przy okazji poznaje prawdę o sobie i otaczających go ludziach, której nigdy nie chciał stawić czoła. Z przeraźliwą jasnością dociera do niego, że nie da się cofnąć przeszłości, podobnie jak nie da się powstrzymać przyszłości....

Pamiętam, że gdy książka o tym tytule pojawiła się w Polsce, mnóstwo osób o niej pisało. Później jednak to wszystko ucichło, a ja o niej zapomniałam. Przynajmniej do momentu kiedy nie ukazał się pierwszy zwiastun serialu. Od tej pory byłam naprawdę zaciekawiona historią Hannah. No i cóż, gdy zaczęłam oglądać, nie byłam w stanie przestać. Nie jest to jeden z lekkich seriali dla młodzieży, tzw. "teenage drama". Dla mnie jest to... mocne. Ale genialne.

Nie kłamię, mówiąc, że ten serial naprawdę wciąga. Każdy odcinek odpowiada jednej kasecie, jednemu powodowi, a więc widz ciągle chce wiedzieć, kto jest następny. Historia dzieje się w czasie teraźniejszym, jednak jest to połączone z wspomnieniami Hannah, a niekiedy sceny się krzyżują, idealnie łącząc obydwa światy. Nie zabrakło emocjonujących momentów, często miałam łzy w oczach, a serce niespokojnie kołatało mi się w piersi. Trzynaście powodów jest też serialem wyjątkowym pod tym względem, że porusza tematy o których normalnie boimy się mówić, takie jak przemoc psychiczna, samobójstwo, gwałt, stalkowanie. Przedstawienie tego nie jest proste, a twórcom udało ukazać się to w sposób zmuszający do refleksji.

Gra światłem, kamerą, jest cudowna, bo nie da się tego inaczej opisać. Sceny gdzie Hannah jest żywa są w ciepłych odcieniach, zaś czasy w których nie ma dziewczyny, a są kasety, jest w zimnych barwach. Właśnie to dodaje tego nastroju, który towarzyszy nam przez wszystkie odcinki. Muzyka jest zawsze idealnie dobrana pod momenty i sprawia, że po obejrzeniu szuka się danych utworów, ponieważ zapadają w pamięć. 

Trzynaście powodów jest serialem, w którym debiutują wyśmienici aktorzy tacy jak Dylan Minnette (Clay) i Kathernie Langford (Hannah) - nie bez powodu napisałam, że są wyśmienici, naprawdę dobrze odegrali swoje role i zdecydowanie są to jedne z lepszych postaci. Ogólnie obsada jest świetna, jednak zawsze znajdzie się ktoś, kto z nikomu nieznanego powodu, spodobał się nam bardziej. U mnie jest to Miles Heizer (Alex) oraz Kate Walsh (pani Baker) którzy bardzo realnie oddali emocje towarzyszące postaciom. Kto obejrzał, ten wie, co mam na myśli - tego nie da się opisać. Choć zupełnie się tego nie spodziewałam, jest jeszcze jedna historia która sprawiła, że coś we mnie pękło, a jest to sytuacja Justina, którego niesamowicie dobrze odegrał Brandon Flynn. Nie jest to złoty chłopak, zrobił kilka nieprzemyślanych rzeczy, ale nie zasługuje na to, co go spotyka. Liczy na wsparcie, lecz go nie otrzymuje, chociaż jego "przyjaciele" wiedzą, jak to wygląda...


Podczas trzynastu odcinków zdarzyło się tyle rzeczy, że aż trudno to spamiętać, jednak coś sprawia, że chce się jeszcze więcej i więcej, chociaż logicznie rzecz biorąc, nie ma w tym serialu nic przyjemnego, łatwego. Choć historia kaset jest zamknięta, liczę na drugi sezon, bo zostało jeszcze wiele spraw do wyjaśnienia - im dłużej o tym myśleć, lista jeszcze bardziej się powiększa. Odkąd skończyłam oglądać Trzynaście powodów polecam to wszystkim znajomym. Warto go poznać, naprawdę. Zwłaszcza, że nie pojawia się tu jeden wątek, a kilka, co sprawia, że jest to bardziej realne, niż byśmy chcieli.





9/10




CIEKAWOSTKA: Początkowo Selena Gomez miała wcielić się w jedną z ról, jednak koniec końców została jednym z producentów.