czwartek, 30 kwietnia 2015

#Stosik 4/2015 ~ Dajcie miejsce

Hej!
Dzisiaj chcę Wam przedstawić nowe książki jakie przybyły do mnie w miesiącu kwietniu. Naprawdę myślałam, że jest tego o wiele, wiele mniej, a teraz się okazało, że okropnie dużo. Zauważyłam także, że ostatnimi czasy prawie wszystkie przesyłki trafiają do mnie pod koniec miesiąca...
W każdym razie zapraszam!






















Po lewej, od góry:
  • Katarzyna Szelenbaum - Wielki Północny Ocean: Księga I. Morze - o tej książce już trochę słyszałam, ale na razie mi się nie śpieszy z czytaniem. Nagroda konkursowa za 18 miejsce w kraju.
  • Rae Carson - Dziewczyna Ognia i Cierni - zapowiada się naprawdę dobre fantasty, więc nie mogę się doczekać, aż wreszcie przeczytam tą pozycję! Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Albatros.
  • Lissa Price - Starter - nie ma co się rozpisywać - chętnych zapraszam do poznania recenzji. Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Albatros.
  • Michel Moran - Doradca Smaku 2 - Doradcę Smaku lubię, a po szybkim przejrzeniu książeczki zobaczyłam kilka ciekawych przepisów. Recenzja na dniach. Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Muza.
  • Cecelia Ahern - Kiedy cię poznałam - odkąd przeczytałam Love, Rosie cały czas szukam okazji, aby przeczytać coś spod pióra pani Ahern. I w końcu nadarzyła się okazja! Premiera 6 maja. Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Akurat.
  • Rebecca Donovan - Biorąc oddech - zakończenie jednej z moich ukochanych serii. Jestem ciekawa, co Rebecca Donovan wymyśliła tym razem! Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Feeria.
  • A. Polkowski, J. Lipińska - Tezaurus. Harry Potter I-VII - pożyczone od Agnieszki.
Po środku:
  • Angielski fiszki. Konwersacje dla zaawansowanych - malutki upominek z okazji świąt wielkanocnych.
Po prawej, od góry:
  • Gabirella Poole - Akademia Mroku. Więzy krwi; Akademia Mroku. Rozdarte dusze - ponieważ mam pierwszą część, przydałoby się mieć kolejne. A ponieważ w Opolu otworzyli tanią książkę, znalazłam idealną wymówkę na ich kupno! Zakup własny.
  • Tim Tharp - Cudowne tu i teraz (x2) - jeden egzemplarz dla mnie, drugi dla was do wygrania w KONKURSIE. Pierwszy raz zostałam zachęcona trailerem filmu, a nie opisem. Ogólnie zapowiada się ciekawa lektura. Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Bukowy Las.
  • J.D. Horn - Ród (x2) - wreszcie mam papierową wersję! Jest naprawdę cudowna. Mam dla was dwa egzemplarze więc może pod koniec maja pojawi się następny konkurs. Egzemplarz finalny od wydawnictwa Feeria.
  • Samantha Shannon - Zakon Mimów - wreszcie druga część! Chociaż prawie nic nie pamiętam z Czasu żniw nie mogę się doczekać, aż wreszcie to przeczytam i, że okaże się równie dobra jak poprzedniczka. Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa SQN.

Co czytaliście, co polecacie - dajcie znać w komentarzach, a ja tymczasem wracam do czytania.

Sophie

środa, 29 kwietnia 2015

Cudowny tytuł *konkurs* ZAKOŃCZONY

Czołem wszystkim!
Aby wynagrodzić Wam moją ostatnią nieobecność mam dla Was konkurs z książką do wygrania!
Oczywiście podstawowe zasady:
  • Organizatorem konkursu jestem ja - Daria Dec, autorka bloga Boook Reviews.
  • Sponsorem nagrody jest wydawnictwo Bukowy Las.
  • Nagrodą jest książka Cudownie tu i teraz autorstwa Tima Tharpa.
  • Konkurs trwa od 29.04.2015 do 21.05.2015
  • Zwycięzca zostanie poinformowany drogą mailową i będzie miał 3 dni na podanie adresu do wysyłki. W przypadku, gdy zwycięzca się nie zgłosi, zostaje wybrana inna osoba.
  • Nagrodę wysyłam tylko na terenie Polski.
  • Nagroda nie podlega wymianie.
  • Aby wziąć udział w konkursie należy pod tym postem wyrazić chęć udziału, napisać swoje imię/nick, podać adres e-mail oraz odpowiedzieć na pytanie konkursowe.
  • Zwycięzca zostanie wybrany poprzez losowanie.
  • Można dodać mój blog/konto na Google+ do obserwowanych, zaobserwować na twitterze i instagramie, lub polubić na facebooku, ale nie jest to wymagane.
  • Można polubić fanpage wydawnictwa Bukowy Las na facebooku, ale nie jest to wymagane.
  • Można dodać lub udostępnić baner konkursowy, ale to także nie jest wymagane.
  • Do konkursu można się zgłosić tylko raz.
  • Prawo do składania reklamacji w zakresie niezgodności przeprowadzenia konkursu z Regulaminem, służy każdemu uczestnikowi w ciągu trzech dni od daty wyłonienia jego laureatów. Należy je zgłaszać w formie e-maila na adres: daruniadec@gmail.com.
 Zadanie konkursowe
Oryginalny tytuł tej powieści brzmi The Spectacular Now. Gdybyś mógł wybrać inny polski tytuł dla tej książki, jak on by brzmiał?
Dla ułatwienia podaję opis:


Sutter Keely to naprawdę zabawowy gość. W szkole nie jest orłem, kończy właśnie liceum, ale nie planuje studiów i prawdopodobnie spędzi większość życia, składając koszule w sklepie z męską odzieżą.
Trudno. Ważne, że miasto jest pełne dziewczyn, a dzięki alkoholowi życie potrafi być absolutnie fantastyczne. Poza tym napędza go wielkie pragnienie, by pomagać wszystkim, którzy pomocy potrzebują. Jak każdy, o kim mówią „prawdziwa dusza towarzystwa”, Sutter jest też niezwykle czarujący. Ma tyle zalet, że łatwo przegapić fakt, ile i jak często pije.
Pewnego ranka po nocnej balandze Sutter budzi się na obcym trawniku i poznaje Aimee. Aimee nie wie, o co chodzi w życiu. Aimee to towarzyska porażka. Aimee potrzebuje pomocy, więc bohaterski Sutterman podejmuje wyzwanie. Ma plan: pokaże jej, na czym polega dobra zabawa i puści ją wolno, gdy będzie gotowa żyć pełnią życia.
Okazuje się jednak, że Aimee to dziewczyna inna niż wszystkie, które poznał do tej pory. Do tego Sutter czuje, że po raz pierwszy w życiu ma wpływ na kogoś innego – może mu pomóc, ale może też go zniszczyć…
Szczera, prawdziwa, pełna humoru powieść wciąga tak, że czytelnik nie zdaje sobie nawet sprawy, jak głęboko zanurza się w świat Suttera. Otrzeźwienie i refleksja przychodzą późno - czy za późno?


Liczę na maaasę zgłoszeń :)
To by było na tyle. Niedługo wracam z nową energią i pomysłami, więc stay tuned!

Sophie 








WYNIKI
 
Został wylosowany 17 komentarz, a więc książkę "Cudowne tu i teraz" autorstwa Tima Tharpa wędruje do... Primrose ♥!
Moje gratulacje :)

niedziela, 26 kwietnia 2015

Birthday wishes *wyniki konkursu*

Hej kochani!
Niedawno skończył się konkurs i dzisiaj szybciutko chcę Wam przedstawić wyniki.
Oczywiście wszystkie odpowiedzi były naprawdę cudowne i wszystkim przesłałabym nagrodę, ale obawiam się, że mój portfel by tego nie wytrzymał ;)

Przejdźmy do rzeczy. Najlepszą odpowiedź napisała...

Dziewczyna z książkami


Komu chciałabym złożyć życzenia?
Tessie Gray; postaci którą podziwiam w każdym możliwym aspekcie.
Życzę Ci by na Twoje półki zawsze wypełnione były książkami, a te z kolei słowami, które będę Ci towarzyszyły w trakcie Twojej nieśmiertelnej podróży, byś w każdym z bohaterów odnajdywała cząstki tych których kochałaś, a których dane Ci było stracić.
Życzę Ci by Twoja nieśmiertelność przestała być przekleństwem, a stała się darem z którego choć w najdrobniejszych momentach swojego życia będziesz czerpać możliwe najwięcej.
Pragnę by Twoje wspomnienia z biegiem lat nie blakły, by wręcz przeciwnie; wyostrzały się byś i za 100 i tysiąc lat mogła się cieszyć widokiem twarzy ukochanych osób kiedy tylko tego zapragniesz.
Chcę byś się nie poddawała i kroczyła przez życie z uniesioną głową, stawiając czoła wszelkim przeciwnością tak jak czyniłaś to dotychczas.
Życzę Ci, żebyś gdy znikniesz z tego świata i trafisz na inny, bądź wstąpisz w inne ciało, zatrzymasz się pomiędzy światami, czy też zostaniesz na tym świecie lecz pod inną postacią, żebyś odnalazła tych, których straciłaś, tak jak odnajdywałaś ich za życia.
I na koniec chciałabym Ci życzyć by aniołek spoczywający na Twojej piersi, mimo, że już pusty nadal nad Tobą czuwał i pilnował byś bezpiecznie szła przez swoje długie życie. I, żeby Twoja decyzja o jego zakończeniu przyszła w momencie kiedy naprawdę poczujesz, że jesteś gotowa.


Te życzenia spodobały mi się dlatego, że są takie... inne, wyjątkowe. Gratulacje, czekam na twój adres :)

Na dniach następny konkurs, więc oczekujcie!



Sophie

sobota, 18 kwietnia 2015

Sarah J. Maas - Zabójczyni i podziemny świat



Przed Celaeną Sardothien kolejna misja. Główna bohaterka staje przed bardzo trudnym zadaniem, jakim jest zabójstwo Donevala, wpływowego i świetnie strzeżonego spiskowca. Zamieszana w rozgrywki polityczne Celaena ma przejąć, będące w rękach Donevala niezwykle cenne dokumenty związane z handlem żywym towarem. Celem wyzwania jest nie tylko unicestwienie człowieka, lecz też walka o życie wielu zniewolonych osób. Czy jednak Celaena na pewno zabija odpowiednią osobę? Kto w tej gęstej sieci kłamstw, spisków, zazdrości i zdrady stoi po stronie dobra, a kto zła?

Na moje tegoroczne urodziny dostałam między innymi Koronę w mroku, czyli następną część Szklanego tronu. Jednak zanim się za to zabiorę, postanowiłam sobie odświeżyć w pamięci postać Celaeny i tym samym nadszedł czas na trzecią nowelkę czyli Zabójczyni i podziemny świat. Poprzednia część kończy się tym, że Celaena wraca do domu z nowymi umiejętnościami i doświadczeniem. Wbrew wszystkiemu, nie zastanawiałam się, co może zdarzyć się dalej, i to co się stało w tej książeczce, zupełnie mnie zaskoczyło. A przynajmniej większość rzeczy.

Mimo tego, że wszyscy uważają, że ta część jest najsłabsza, ja się z nimi nie zgodzę. Jest ona na miarę jej poprzedniczek, a nawet podobała mi się odrobinę bardziej. Styl pisania autorki jest dokładnie taki, jak zapamiętałam. Lekki i przyjemny. A oprawa graficzna jak zwykle zachwyca! Ciemny, niebieski kolor na okładce wprowadza w tą tajemniczą atmosferę i szczerze mówiąc, prezentuje się najlepiej. 

Celaena w tej części stała się wyjątkowo egoistyczna, lecz wbrew wszystkiemu, nie przeszkadza to w czytaniu. Ale jeśli wziąć pod uwagę Króla Zabójców, znanego Arobynna Hamela, z jednej strony czułam się zła, a z drugiej zadowolona. Byłam zła, ponieważ pokazał się Czytelnikowi z najgorszej strony. Wszyscy myślą, że naprawdę się zmienił, aż tu nagle… Ugh! Jestem zadowolona właśnie dlatego, że budzi on we mnie te wszystkie mieszane uczucia. Prawdę mówiąc, większość bohaterów taka jest, i za to brawa dla Sarah J. Maas.  Za to, że potrafi to zrobić. Pozytywną cechą Zabójczyni i podziemnego świata jest zdecydowanie relacja rodząca się między Samem a tytułową zabójczynią. Mimo tego, że odrobinę to przewidywalne, nadal jest wciągające. Podobało mi się także to, że Maas ograniczyła się do odpowiedniego minimum w stosunku do opisywania miłosnych chwil, przez co książka nie zmienia się w tandetny romans.

Zabójczyni i podziemny świat to bardzo dobre opowiedzenie kolejnej przygody Celaeny. Język jest niezwykle przyjemny w odbiorze, przez co wystarczą dwie godziny, aby przebrnąć przez całą opowieść. W tej części zauważyłam także, że opowiadań nie można czytać wybierając sobie kolejność, jak zapewne wszyscy myślą, a po kolei, bo akcja jest ze sobą ściśle związana. Podsumowując, podobało mi się, chociaż brakuje tu charakterystycznego pazura głównej bohaterki. Z chęcią sięgnę po ostatnie opowiadanie, a zarazem czwartą część.





7/10





„Mam na imię Wiatr. I Deszcz. Oraz Kości i Pył. Moje imię to skrawek dawno zapomnianej pieśni.”





Szklany tron
Szklany tron | Korona w mroku | Heir of Fire | Queen of Shadows

Szklany Tron Opowieść




Za możliwość powrócenia do Adarlanu dziękuję empik.com!

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Lissa Price - Starter



Już od ponad roku żyjesz na ulicy, śpisz w opuszczonych budynkach i kradniesz jabłka z sadów. To wszystko wina wojny bakteriologicznej, która zabiła twoich rodziców. Dziadków od dawna nie ma na tym świecie, a oni byli jedynymi osobami dzięki którym spałeś w ciepłym, wygodnym łóżku. Słyszysz nagle przeraźliwe dźwięki. Dźwięki nadjeżdżającego radiowozu. To może znaczyć tylko jedno – policjanci. Trzeba uciekać. Wrzucasz wszystkie swoje pamiątki z rodzinnego domu do torby, budzisz brata, łapiesz go za rękę i uciekacie przez najbliższe drzwi. Nie możesz dać się skrzywdzić. On ma tylko ciebie. Musisz dla niego walczyć.

Callie straciła swoich rodziców, kiedy wojna bakteriologiczna zmiotła z powierzchni ziemi wszystkich w wieku między 20 a 60 lat. Ona i jej młodszy brat, Tyler, uciekają, żyjąc jako osadnicy razem z ich przyjacielem Michaelem i walczą ze regenatami, którzy byliby w stanie zabić ich choćby dla ciastka. Jedyną nadzieją Callie jest Prime Destinations, niepokojące miejsce w Beverly Hills, rządzone przez tajemniczą postać znaną jako Stary Człowiek. Ukrywa on nastolatków, aby wypożyczyć ich ciała Enderom – seniorom, którzy chcą być znowu młodzi. Callie wie, że pieniądze utrzymają ją, Tylera i Michaela żywych, więc zgadza się być dawcą. Ale neurochip, który został umieszczony w jej głowie ma awarię i Callie budzi się w życiu Helen – kobiety, która wypożyczyła jej ciało.

Pamiętam, że gdy pierwszy raz ujrzałam tą książkę na Lubimy Czytać niesamowicie mi się spodobała. Było to bardzo dawno temu, myślę, że około roku. Co jakiś czas sprawdzałam, czy nie ma żadnych nowych wieści odnośnie polskiego wydania, aż w końcu raz coś się zmieniło – pojawiła się nazwa polskiego wydawcy oraz data premiery. Wtedy od razu wiedziałam, że w najbliższym czasie ta pozycja znajdzie się na mojej półce. Bardzo się cieszę z tego powodu. Prawdę mówiąc, nie słyszałam żadnych opinii na temat Startera. Po prostu coś mi podpowiadało, że znajdę tutaj nowy, świeży pomysł. Byłam bardzo, bardzo blisko prawdy i w ogóle się nie zawiodłam.

Już od pierwszych stron mi się spodobało. Lekki i prostoliniowy język to jeden wielki plus, dzięki któremu Starter czytało się w mgnieniu oka. Nagłe zwroty akcji i dużo tajemnic to jest to, co najbardziej lubię i nie zabrakło tego i tutaj. Od dawna przy czytaniu żadnej pozycji nie zastanawiałam się tak długo nad różnymi zagadkami, a co ważniejsze, wielu rzeczy nie byłam w stanie przewidzieć, a do tego trzeba być naprawdę zdolnym. Lissa Price przedstawia także wymyślony przez siebie świat, który wygląda zupełnie jak nasz. Opisy nie są nie wiadomo jak długie, ale dowiadujemy się najważniejszych rzeczy i bez problemu można to sobie wyobrazić. 

Bohaterowie zostali naprawdę porządnie wykreowani. Bez problemu można poznać, że autorka spędziła przy tym dużo czasu. Najbardziej polubiłam Callie. Odważna, rozważna, a przy tym bardzo zdeterminowana. Stary Człowiek, ukazany jako osoba bardzo tajemnicza oraz intrygancka, to jedna, wielka, chodząca tajemnica. I pozostaje ją już do końca. Wracając do ogółu – wszystkie postacie są indywidualne, każdą można poznać po zachowaniu, konkretnych cechach. Główna bohaterka czasami podejmowała desperackie próby uwolnienia się z tego wszystkiego i wcale się jej nie dziwę. W końcu ma tylko 16 lat, a Price o tym doskonale pamiętała. 

Chcę też napomknąć o okładce, która mnie totalnie zauroczyła. Cały przód jest biały, a kolorem niebieskim odznacza się tytuł, oko i blurb. Tył zaś jest granatowy, co świetnie ze sobą kontrastuje. I do tego się błyszczy! Co prawda format książki jest odrobinę mniejszy, ale zupełnie nie przeszkadza to w czytaniu.

Pod koniec nawet myślałam, że bardziej to nadaje się na powieść jednotomową, ale po przeczytaniu ostatniej strony doszłam do wniosku, że autorka nie może tak tego pozostawić. Niesamowicie lekki język, dobrze wykreowani bohaterowie oraz świat to mieszanka idealna. Temat zupełnie nowy i intrygujący. Polecam wszystkim, niezależnie od wieku, chociaż młodszym czytelnikom niektóre momenty mogą wydać się dziwne i niezrozumiałe. Aczkolwiek zachęcam wszystkich do sięgnięcia po Starter, bo jest tego wart.





9/10





„Miał oblicze zawieszonego w przestrzeni astronauty, który zerwał się z uwięzi i zdawał sobie sprawę, że jedyną jego szansą jest uchwycenie liny, bo inaczej odpłynie na zawsze w kosmiczną czerń.”




Starter
Starter | Ender 




Za możliwość odwiedzenia Prime Destinations dziękuję wydawnictwu Albatros!
Książkę można kupić na empik.com

wtorek, 7 kwietnia 2015

Soman Chainani - Akademia Dobra i Zła



Za górami, za lasami, była sobie kraina zwana Lasem Za Światem. Rodzili się tam i żyli całkiem zwyczajni ludzie, zwani Czytelnikami. Uwielbiali oni bowiem czytać baśnie. Już jako małe dzieci do ich ulubionych zajęć należało przekartkowywanie książek w poszukiwaniu malowniczych ilustracji. Jednak co cztery lata pojawiała się nowa baśń, nie wiadomo skąd, ani od kogo. Niekiedy buzie z obrazków wydawały im się znajome, innym razem zupełnie nowe. Co cztery lata nadarzała się okazja, aby dwoje dzieci, jedno Dobre, drugie Złe, poznało sekret nowych baśni. Może tym razem Ty zostaniesz porwany?

Tego roku, najlepsze przyjaciółki Sofia i Agata dowiedzą się dokąd trafiają po skończeniu trzynastu lat wszystkie zaginione dzieci. Do legendarnej Akademii Dobra i Zła, w której zwyczajni chłopcy i zwyczajne dziewczynki są szkolone by zostać albo bajkowymi bohaterami, albo wielkimi złoczyńcami. Sofia, najładniejsza dziewczyna w całym Gavaldonie całe dotychczasowe życie marzyła żeby zostać już porwaną i trafić do zaczarowanego świata. Ze swoimi różowymi sukienkami, dobrymi stopniami i skłonnością do dobrych uczynków, wie, że ma szansę dostać się do szkoły Dobra i w efekcie zostać księżniczką z bajek. Z kolei Agata gustująca w mrocznych strojach i czarnych kotach, pełna niechęci do wszystkich napotkanych na jej drodze istot, myśli, że trafi do szkoły Zła, jednak staje się zupełnie inaczej. 

Na pierwszy rzut oka Akademia Dobra i Zła to lekka książka dla dzieci, przypominająca baśń. Dokładnie tak odbieram tą historię. Ostatnio ciągnie mnie do powieści trochę bardziej zawiłych, z dużą dawką akcji (czyżby efekt ponownego czytania Pottera?), ale Akademia to niestety nie jest to. Prawdę mówiąc, trochę obawiałam się, czy to będzie tak dobre. Niedługo po tym, jak ta powieść do mnie przywędrowała naczytałam się dużo nieprzychylnych opinii, więc nie postawiłam poprzeczki zbyt wysoko. Co prawda, nie jestem lekturą zachwycona, tak jak to było planowane na początku, ale z pewnością czuję się jak usatysfakcjonowany czytelnik. 

Soman Chainani ma bardzo płynny i przyjemny język. W Akademii jest dużo opisów, co sprawia, że samo czytanie zajmuje nam bardzo mało czasu. Dzięki temu zabiegowi Czytelnik może także poznać świat przedstawiony. Jest rzecz którą nie do końca rozumiem. Skoro cała ta spółka z Akademii ma 12 lat, to dlaczego uczennice Dobra malują się jak 16latki, uczennica Zła panikuje gdy brak jej różu, a chłopcy (jest po podkreślone na każdej stronie – chłopcy i dziewczynki, a nie chłopaki i dziewczyny) ni stąd ni zowąd wyciągają miecz z pochwy i toczą wielką bitwę. Normalne? Według autora całkiem. Niestety rzeczą która mnie bardzo zawiodła było to, że większa część książki jest opowiadana z perspektywy tej denerwującej bohaterki – Sofii.

Jeśli już zeszliśmy na temat bohaterów, zostańmy przy nim na chwilę. Mamy dwie główne postacie – Sofię i Agatę. Jedna jest okropną egoistką, taką, że to jest aż denerwujące, druga zaś jest jej zupełnym odzwierciedleniem. Z tych dwóch zdecydowanie polubiłam Agatę, chociaż czasami jest za bardzo ufna. Na początku ma taki „zadziorny” charakter, ale z czasem odniosłam wrażenie, że robi wszystko, byleby nie stracić swojej przyjaciółki. Sofia zaś najpierw wmawia wszystkim, że są przyjaciółkami, później się tego wypiera, ale jak przyjdzie co do czego (czyli kiedy potrzebuje pomocy) nagle sobie przypomina o Agacie. Oprócz nich, w czasie całej powieści poznajemy z 30 innych osób. Uczniowie, nauczyciele i tajemniczy Dyrektor Akademii.

Chcę jakże wspomnieć o oprawie graficznej. Chociaż okładka nie jest nie wiadomo jak piękna, ma tajemniczy i zachęcający klimat. Ilustracje w środku są wprost obłędne. Jedne należą do tych strasznych, inne do uroczych, ale wszystkie są dopracowane w najmniejszych detalach. Na jeden rozdział przypada jeden obrazek uzupełniający całą historię. 

Pomysł jest naprawdę dobry, ale co do wykonania to mogę się doczepić do paru rzeczy. Mam nadzieję, że w drugiej części te rzeczy zostaną naprawione, to naprawdę będę pod wielkim wrażeniem. Mimo mojego narzekania, Akademia Dobra i Zła mi się podobała. Może nie znalazłam tam dokładnie tego, czego oczekiwałam, ale ogólnie rzecz biorąc jestem pozytywnie nastawiona na tą historię, a tobie, Czytelniku, chcę coś przekazać. Nie daj się zwieść pozorom – gdy rozpoczną się pierwsze lekcje, z pewnością się wciągniesz. Jaki jest morał tej bajki? Nie osądzajcie po wyglądzie, bo nie wszystko złote, co się świeci. 





7/10





„A Dobro zawsze zwycięża.”





Akademia Dobra i Zła
Akademia Dobra i Zła | The School for Good and Evil: A World without Princes | The School for Good and Evil: The Last Ever After




Za możliwość odwiedzenia Akademii dziękuję wydawnictwu Jaguar!