Panuje upalne
lato i Luna Valente kończy rok szkolny. Nadeszły wakacje i wszystko wskazuje na
to, że będą niesamowite: pełne niekończących się popołudni i nowych tras do
eskapad na wrotkach. To jeszcze nie wszystko, przed Luną nowe wyzwania, nowi
ludzie i wiele nowych wrażeń, ale przede wszystkim nieoczekiwane zmiany, bo
życie Luny to przygoda czekająca za zakrętem.
Początek lata jest nawiązaniem do
serialu „Soy Luna” który od jakiegoś czasu gości w Disney Channel. Nie widziałam ani jednego odcinka, jednak
książeczkę czytało mi się miło. Jest ona pisana w lekki i przyjemny sposób,
wprowadzający czytelnika w dobry humor. Prawie każda strona ma małą ozdobę,
litery są większe, idealne dla dzieci.
Bohaterowie są
bardzo pozytywni. Luna, prawie zawsze jest uśmiechnięta, zabiegana i kochająca
swoich rodziców i przyjaciela, Simona. Jest to chłopak dążący do tego, żeby
wszyscy dookoła niego byli szczęśliwi, nawet jego własnym kosztem. Razem z Luną
rozwiązują problematyczne sytuacje, pomagając sobie wzajemnie.
Początek lata jest książeczką z morałem,
idealną dla dzieci, zwłaszcza w lato. Wprowadza ona w wesoły nastrój i pozwala
odpocząć i się pośmiać. Jeśli macie dzieci, rodzeństwo bądź kuzynostwo w wieku
ok. 7-8 lat, myślę, że Początek lata
bardzo przypadnie im do gustu.
7/10
„Gdy tak patrzyłam na
zachód słońca, muskana przez morską bryzę, wpadłam na pomysł, że to idealny
moment aby pomyśleć życzenie. I jedyne, co przyszło mi do głowy, to… żeby te
wakacje nigdy się nie skończyły!”
Za możliwość poznania Luny dziękuję wydawnictwu Egmont!
Zdecydowanie pozycja nie dla mnie
OdpowiedzUsuń