niedziela, 18 sierpnia 2013

Tahereh Mafi - Dotyk Julii


Julia posiada niezwykły dar - dotyk, który zabija. Niektórzy uważają że to prawdziwy i niepowtarzalny dar. Julia jednak przystaje przy swoim, i uważa że to przekleństwo. Dziewczyna spędziła 264 dni w odosobnieniu. Jednak w jednym dniu do jej celi zostaje przydzielony współwięzień - Adam Kent.
To wszystko wydaje się takie dziwne... Po kilku dniach, odkąd Adam był z Julią w celi dzieje się rzecz niesamowita. Zabierają Julię do Komitetu Odnowy. Między parą byłych współwięźniów zaczyna iskrzyć. Co z tego wyniknie?

Książkę miałam na półce od... hmmm... kwietnia? Jakoś tak. Dotyk niekoniecznie mnie przyciągał. Nie wiem dlaczego. Ale kiedy zrobiło się głośno o serii, bo ostatnio miała premierę druga część (Sekret Julii), większość blogerów zabrała się za czytanie Dotyku. W tym i ja. Więc, - bądźmy szczerzy - na początku, miałam ochotę książkę odłożyć. To było tak niesamowicie nudno, że aż brak mi słów. Ciekawie zaczęło się robić dopiero kiedy Julia i Adam udali się Komitetu Odnowy...

Książka jest pisana na ogół prostym w odbiorze językiem. Strasznie mnie wkurzało niekiedy nawet dwudziestokrotne powtarzanie jednego słowa. Nie wiem jak innych ale mnie to strasznie poirytowało. Po okładce wiele dowiedzieć się nie można, chociaż zmusza ona do sięgnięcia po książkę. Na okładce znajduje się Julia, która swoje ręce opiera na lustrze, bądź szybie, jednak pod wpływem jej zabijającego dotyku, lustro/szyba pęka.

 W książce najbardziej zawiodła mnie Julia. Nieśmiała, dziwna, a z czasem także z lekka wredna. Najbardziej z jej cech przypadło mi do gustu to w jaki sposób okazywała miłość. Miłość. No tak, Adam Kent. Czuły i wrażliwy chłopak, który w razie czegoś mógłby oddać życie za Julię, jak i cierpieć za jej błędy, byle by tylko ona była bezpieczna. Książe z bajki, i powiedzmy sobie szczerze - zakochałam się w tym bohaterze literackim. Co chyba jest normalne. To teraz czarny charakter. Warner - w zasadzie to jego nazwisko, a nie imię, ale co tam. Ohydnie wredny, samolubny głupek. Szczerze go nienawidzę. 


A więc. Książkę czyta się prosto, ale na początku mi się ciągnęło. Najlepiej ją przeczytać w wakacje, ale i od razu zaopatrzyć się w drugą część. Książka jest niesamowita, i zaopatrzona w śliczną oprawę graficzną.


7/10


„Przeżyłam miłość i stratę z powieści historycznych, doświadczyłam dojrzewania przez analogię. Mój świat jest utkaną ze słów pajęczyną, splatającą kończyny, kości i ścięgna, myśli i obrazy. Jestem istotą złożoną z liter, postacią stworzoną przez zdania, wytworem wyobraźni, fikcją.”



Dotyk Julii
Dotyk Julii |  Destory Me | Sekret Julii | Fracture Me | Dar Julii

7 komentarzy:

  1. Aż tak źle? Mi się książka podobała, Warnera polubiłam od razu, chociaż tak nie do końca. Wiadomo, to ten zły, ale mimo wszystko ma coś w sobie, co mnie do niego przyciągnęło i miałam ochotę poznać go lepiej. Jestem ciekawa jak Ci się spodoba "Sekret Julii" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi ta książka bardzo się podobała. Nie wiem czemu, ale ja znów wolę Warnera, choć jest "tym złym". Teraz poluję na drugą część :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie książka była napisana doskonale, ale ja mam specyficzny gust i sama się czasami sobie dziwię ;) Bardzo dobrze piszesz, aż miło się choć różnimy się w ocenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam, ale słyszałam o niej bardzo wiele pochlebnych recenzji. Może dam się przekonać i przeczytam w wolnej chwili :)
    http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem pewna czy to książka dla mnie. Z jednej strony mnie interesuje, a z drugiej, boję się, że po kilku stronach bym ją odłożyła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm czytałam dużo recenzji na temat tej książki i zdania są podzielone w dużej mierze. Znaczy że sama będę musiała ją przeczytać i ocenić ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam rok temu i przypadła mi do gustu bardzo;) Na półce już czeka drugi tom:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło jeśli komentujesz mój post! Ciepło zachęcam do wyrażenia swojej własnej opinii :)
Daria