Wczoraj tj. 26 października 2013, miałam
przyjemność znaleźć się na Targach Książki w Krakowie. Ale od początku.
A więc o godzinie 7:00 mój budzik zaczął
dzwonić, i budzić mnie piosenką "Cannoball". Leżałam grzecznie, i
czekałam. Na co dokładnie? Nie mam pojęcia xd Jednak w końcu stwierdziłam, że
jestem głodna, więc zjadłam śniadanie, przebrałam się i tylko czekałam aż mój
tata da znak, że wyjeżdżamy.
O godzinie 8:30 nastąpił wyjazd z Opola.
Próbowałam przesłuchać płytę w samochodzie, słuchać muzyki z telefonu, a nawet
czytać, ale skończyło się na tym, że patrzyłam się przez okno, oraz patrzyłam
na nawigacje ile jeszcze czasu zostało nam do Krakowa.
Przed wyjazdem było powiedziane, że przed
dziewiątą trzydzieści wstąpimy
do Macka na śniadanie (mówiąc my, mam na myśli mojego tatę)
a w moim wypadku - na szejka <3 Więc równo o 9:27 zajechaliśmy pod
fast fooda.
Droga mi się dłużyła. Strasznie dłużyła. Ok.
11:30 zadzwonił do mnie Gagatek. Ledwo odebrałam i powiedziałam 'słucham' a
tutaj 'cześć Daria. Tutaj Monika z Na zimowy i letni wieczorek (...)' ledwo co
za nią nadążyłam! W każdym razie powiedziałam, że za ok. dziesięć minut dojadę
na miejsce.
Gdy byłam blisko hali gdzie znajdowały się
Targi zauważyłam takie śliczne banery (jeden po prawej, drugi na górze), i cały
czas się darłam: 'Popatrz! Popatrz! Targi!'.
Gdy już kupiłam bilet, z bijącym sercem wleciałam
do środka. Stanęłam koło Espritu, wyciągnęłam telefon i dzwonię do Mończii, i
mówię 'Hej Monika. Stoję koło Espritu', a ona bardzo grzecznie odpowiada 'co?'.
Więc przedstawiłam się (znów) i dostałam polecenie udać się do wydawnictwa Filia, ponieważ dziewczyny czekały na Magdalenę Witkiewicz. Powoli szłam
szukając odpowiedniego wydawnictwa. Gdy stanęłam naprzeciw stosika, zobaczyłam
blondynę chodzącą w kółko i mającą plakietkę 'Na zimowy i letni wieczorek'
(której zapomniała mi dać!) więc podeszłam i się przywitałam. Usłyszałam
odpowiedź i dostałam przytulaska. Tego drugiego się nie
spodziewałam!
Kocham się przytulać i wgl, ale żeby się
przytulać na pierwszym spotkaniu, gdy się nawet widzisz pierwszy raz? To było
pozytywne zaskoczenie.
Wyszłam z Gagatem na dwór, i zastałam tam
Abi, Jane i Anath. Przywitałam się, i czekałyśmy wspólnie na panią Magdalenę.
Oczywiście, byłyśmy pierwsze w kolejce (byłyśmy 10 minut przed czasem). Gdy
dziewczyny nerwowo zaglądały na zegarek, ja oglądałam książki wydawnictwa
Filia. Znalazłam naprawdę cudowną przecenę (z której oczywiście skorzystałam),
ale o tym później.
Magdalena Witkewicz |
jej autografu, ale jest to przemiła osoba, dla której
uśmiech do podstawowa mina.
Wyszłyśmy znów się wywietrzyć, i w tym samym
czasie pożegnać się z Jane, Abi i Anath, ponieważ już wychodziły z targów. No
cóż. Byłam z nimi ok. pół godziny, ale wielkie dzięki <3
Później nie pamiętam co robiłam z Gagatem. Chyba głównie
szukałyśmy różnych wydawców, i oczywiście książek.
Po drodze
wstąpiłyśmy do stoiska Grupy Wydawniczej Foksal, ale najbardziej interesował
nas Uroboros. Było pełno książek! `Także plus za to, że wymyślili, że do każdej
kupionej książki dostanie się magnetyczną zakładkę. Mończii kupiła tam
"Tancerzy burzy", i także ja (mimo tego, że nic nie kupiłam) dzięki
uprzejmości jednej z pań ze stosika dostałam taką zakładkę (oraz paragon za
książkę!).
Katarzyna Zyskowska-Ignaciak |
Co mogę wam jeszcze powiedzieć? Hmm... O 15:00 Monia miała spotkanie z autorką "Ucieczki znad rozlewiska". Stałyśmy tam z nią (ja i Marcela) ok. 10 minut, ponieważ gadała jak najęta!
Ja z Jakubem Ćwiekiem |
Udało mi się także dotrzeć do wydawnictwa
Otwartego (szukałam go pół godziny!). Kupiłam tam dwie książki (o tym później),
z czego do jednej dostałam autograf od autorki, ponieważ akurat siedziała tam
ona.
W między czasie, udało nam się złapać kochaną Waniliową i Gosiarellę. I wyobraźcie sobie, że przedstawiam się Waniliowej a ona 'ty mi wszystko lajkujesz na fanpage! Słodkie'. Pfff, widzicie jaka jestem rozpoznawalna ;D
W każdym razie pogadałyśmy z dziewczynami, porobiłam z Gosiarellą śmieszne miny do aparatu, wymieniłyśmy się wizytówkami i tyle. Ano bym zapomniała! Jeszcze zostałyśmy wyprzytulane i wycałowane! Dzięki Wam! <3
W między czasie, udało nam się złapać kochaną Waniliową i Gosiarellę. I wyobraźcie sobie, że przedstawiam się Waniliowej a ona 'ty mi wszystko lajkujesz na fanpage! Słodkie'. Pfff, widzicie jaka jestem rozpoznawalna ;D
W każdym razie pogadałyśmy z dziewczynami, porobiłam z Gosiarellą śmieszne miny do aparatu, wymieniłyśmy się wizytówkami i tyle. Ano bym zapomniała! Jeszcze zostałyśmy wyprzytulane i wycałowane! Dzięki Wam! <3
O 17:00 zaliczyłyśmy jeszcze Katarzynę Berenikę
Miszczuk - autorkę "Ja, diablica".
Promocji nie było zbyt dużo. Największe były na
stoisku Otwartego, każda po 26 zł, i u Filii.
Oprócz tego było gorąco, duszno i ciasno. Zgadzam się także z innymi, że w porównaniu do Katowic (nie byłam, ale czytałam) zostali potraktowani jak powietrze. Ponoć w Katowicach były darmowe wejściówki i prezenty od wydawnictw. Krakowie, ty się lepiej postaraj...
Za rok na pewno się pojawię - tym razem w nowej hali!
A teraz na rozluźnienie:
Z tymi najlepszymi
Z Gagatem (chociaż prosiła żebym tego nie dodawała. Zła ja! Bahahahaha!) i Kasią. |
Z Gagatem i Waniliową :* |
I śmieszne miny z Mończii i Gosiarellą :) |
Targowe zdobycze...
Czyli to co kochamy najbardziej
Wszystko tak się prezentowało w torbach. |
Zakładki |
Książki *O* |
- Samantha Shannon - Czas żniw - kupiona u wydawnictwa SQN po 30 zł.
- Liz Braswell - Chole King 1 i 2 - zakupione u Filli. Znaczy kupiłam drugą część za 25 zł, a pierwszą dostałam za darmo.
- Rick Riordan - Złodziej pioruna - u Galerii Książki za 10 zł!
- Rachel Cohn - BETA - u Czarnej Owcy za 21-25 zł (nie pamiętam dokładnie)
- Dia Reeves - Krwawy fiolet - u Naszej Księgarni za 8 zł.
- Paulina Wnuk - Kuchnia filmowa - u Otwartego za 26 zł.
- Sara Shepard - Pretty Little Liars. Doskonałe - u Otwartego za 26 zł (brakuje na zdjęciu, ponieważ zapomniałam jej dać ;\)
Katalogi wydawnicze |
Wizytówki od innych |
Na odwrocie wizytówki od Kasi z Poradnika Pozytywnego Czytelnika dedykacja dla mnie <3 |
Bilet wstępu |
Moja wizytówka |
Podpis od Pauliny Wnuk |
Podpis od Jakuba Ćwieka |
Podpis od Jakuba Ćwieka |
I reszta zdjęć
Best PHOTO Ever <3 Nie ma to jak świecić autorom fleszem po oczach :3 |
Świetna relacja. :D Za rok w innym miejscu? To może będzie gdzie przejść i czym oddychać. :D Z promocjami nie było aż tak źle! Egmont miał wspaniałe ceny, Rebis też. :3 Nie ma co narzekać! :D
OdpowiedzUsuńNastępnym razem MUSIMY się spiknąć. :D
MUSIMY <3 Wycyganię od ciebie numer, to się jakoś znajdziemy. W każdym razie tak odnalazłam Gagata <3 :D
UsuńJeszcze trochę takich relacji i ja pomyślę, że tam byłam z wami O.o :D
OdpowiedzUsuńTo chyba dobrze ;D
UsuńZazdroszczę, że mnie tam nie było. Za rok pojawiam się obowiązkowo:)
OdpowiedzUsuń*tam ma być chyba 26 października, a nie sierpnia :) Świetna fotorelacja ^^ A zdjęcie z Gagatem rozwala mnie w całości :D Zakładki mamy podobne, a i "Czas żniw" zakupiłam na Targach :D Stoisku Dreamsa było po prostu nieziemskie <3 Obyśmy spotkały się za rok :D
OdpowiedzUsuńfaktycznie :p Dzięki za wiadomość ;D
UsuńTak, musimy się spotkać za rok! <3
Jak ja Wam zazdroszczę tych targów, no. :< Za rok będę, nie ma innej opcji w ogóle.
OdpowiedzUsuńI, ej, też jestem z Opola. :O
Ach... Książkoville <3 Zauważyłam to ostatnio, jak przez przypadek znalazłam twoje konto na LC :D Co nie zmienia faktu, że Opole to totalne zadupie :* <3
UsuńNo niestety, niby stolica województwa, a w porównaniu z - chociażby - Wrocławiem, wypada blado. No i nie ma targów książki. :/
UsuńZazdroszczę bycia na targach i zdobyczy :D Polecam "Złodziej Pioruna". Za rok wybieram się do Katowic i do Krakowa na Targi.
OdpowiedzUsuńMmm, 2 części Chloe King *.* Ale szkoda, że nie mogłam być wtedy w Krakowie ;(
OdpowiedzUsuń