Ostatnio zauważyłam, że coraz więcej osób zaczyna pisać opowiadania, powieści lub książki. Muszę się przyznać, że ja także należę do tego grona ;)
Dlatego porozmawiałam z trzema polskimi autorkami, i przygotowałam mały, pomocny zestaw.
Sophie: Jako, że wam się udało coś wydać, to macie może jakieś pomysły albo rady dotyczące pisania powieści?
Katarzyna Szewioła-Nagel: Rada jest bardzo krótka: Pisz wyłącznie o rzeczach, na których się znasz. A jak się nie znasz to się naucz, skoro temat uznałaś za ciekawy i godny uwagi :)
Pola Pane: 1. Wymyśl fabułę, nie całą, ale kluczowe momenty.
2. Ustal cechy charakterystyczne każdego z bohaterów, poczynając od charakteru, na wyglądzie kończąc.
3. Jeśli fabuła wymaga jakiejś fachowej wiedzy, to musisz zrobić resech. Nie możesz oprzeć się na własnej wyobraźni, jeśli jest to temat, na którym na pewno ktoś się zna.
Aaaa... fabułę najlepiej obmyśla się w wannie!
S: Czego lepiej unikać?
PP: Koszmarków typu: noc spływała kirem...
Agnieszka Michalska: Unikać najlepiej rzeczy, które są teraz aż na modzie do zbrzydzenia!
PP: Nie nadużywać zaimków osobowych i wskazujących (ten, ta, to...)
S: A kiedy najlepiej pisać? W określonym czasie, czy zawsze, kiedy ma się pomysł?
AM: Kiedy jest wena, ale nie na siłę.
PP: Jak masz pomysł, to od razu rób notatki. Nawet w nocy lub na zakupach. Potem przepisuj te odręczne notatki od razu do worda. Bo inaczej się pogubisz. Na bazie nawet krótkiego dialogu możesz rozbudować historię. Unikaj długich zdań i podobnych konstrukcji.
Nie nadużywaj imiesłowów.
S: Jeśli nie masz pomysłu jak zacząć pisać historię? Co w takim wypadku zrobić?
PP: Nie można zacząć bez pomysłu. Musisz wiedzieć, co chcesz napisać. Powinnaś mieć w głowie zarys całej historii. Musisz znać początek i koniec. Wiedzieć skąd chcesz wyjść i do czego dojść.
Ale jeśli jest pomysł to spisz plan, a potem najwyżej ustawisz w odpowiedniej kolejności.
ZŁOTA ZASADA
Sophie Carmen
S: Czego lepiej unikać?
PP: Koszmarków typu: noc spływała kirem...
Agnieszka Michalska: Unikać najlepiej rzeczy, które są teraz aż na modzie do zbrzydzenia!
PP: Nie nadużywać zaimków osobowych i wskazujących (ten, ta, to...)
S: A kiedy najlepiej pisać? W określonym czasie, czy zawsze, kiedy ma się pomysł?
AM: Kiedy jest wena, ale nie na siłę.
PP: Jak masz pomysł, to od razu rób notatki. Nawet w nocy lub na zakupach. Potem przepisuj te odręczne notatki od razu do worda. Bo inaczej się pogubisz. Na bazie nawet krótkiego dialogu możesz rozbudować historię. Unikaj długich zdań i podobnych konstrukcji.
Nie nadużywaj imiesłowów.
S: Jeśli nie masz pomysłu jak zacząć pisać historię? Co w takim wypadku zrobić?
PP: Nie można zacząć bez pomysłu. Musisz wiedzieć, co chcesz napisać. Powinnaś mieć w głowie zarys całej historii. Musisz znać początek i koniec. Wiedzieć skąd chcesz wyjść i do czego dojść.
Ale jeśli jest pomysł to spisz plan, a potem najwyżej ustawisz w odpowiedniej kolejności.
ZŁOTA ZASADA
- Plan historii i kreacje bohaterów. - Pola Pane
- Nie poddawaj się choćby się waliło i paliło! - Agnieszka Michalska
- Nie ma złotych rad. Zawsze mi powtarzają, że kluczem
jest wiedza, otwartość na nowości, elastyczność oraz upór i odporność na
stres. Jak się lubi pisać to zazwyczaj się rozwija w tym kierunku. Nie
ma ludzi nieomylnych, dlatego trzeba się cały czas dokształcać. Kluczem
jest wytrwałość i szlifowanie umiejętności. Pomysły,
przynajmniej mnie, przychodzą gdy zmywam gary czy karmię piersią
małego. W sumie ich nie zapisuję. One są, nie zapominam. Potem z tych
kawałeczków tworzy się mniej lub bardziej spójną całość.Ważny też jest kontakt z ludźmi, którzy mają coś do powiedzenia, znają się na rzeczy. Zwyczajnie przysłowiowo w tym siedzą. Konstruktywna krytyka uczy, mobilizuje oraz uczy moresu.Tak samo współpraca z redaktorem i krytykami literackimi. Blogerami oraz zwyczajnymi czytelnikami. Z wypowiedzi można wywnioskować co się podoba, co nie, a co można rozwinąć. Czego unikać, a czym szokować ;) - Katarzyna Szewioła-Nagel
Co o tym sądzicie? Może coś z tego stosujecie? :)
Sophie Carmen
świetne rady, pomimo, iż marze o swojej książce, to chyba dopiero długi czas minie, nim coś stworzę ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na wydanie swojej, którą napisałam przed szkołą średnią i, patrząc wstecz, miałam wtedy zdecydowanie większy luz i częściej pisałam, teraz czasu nie mam nawet na czytanie za dużo, więc na przykład wiem, że kolejna książka wyjdzie po dłuższym okresie spod mojej klawiatury. Także mała rada ode mnie: pisz póki możesz, póki tego pragniesz, bo nigdy nie wiadomo jak bardzo napięty grafik będziesz miał/a w przyszłości!
OdpowiedzUsuń