piątek, 18 grudnia 2015

Krój, gotuj, wow!



Przedstawione krok po kroku i zilustrowane w komiksowym stylu przepisy porywają w wir radosnej kulinarnej przygody kucharzy młodych i starych, świeżo upieczonych i doświadczonych! Z żartobliwego wstępu dowiesz się, jak robić zakupy, jakie stosować techniki oraz jakich akcesoriów i składników używać, aby gotować w prawdziwie włoskim stylu. Proste przystawki takie jak słodko-kwaśna caponata, klasyczne dania główne, na przykład kurczak cacciatore, i apetyczne desery jak malinowe semifreddo z powodzeniem uda się przygotować każdemu. Wspaniale jest jeść te dania w gronie rodziny i przyjaciół.

Krój, gotuj, wow nie jest zwyczajną książką kucharską. Spośród tłumu wyróżnia ją to, że wszystkie przepisy są ukazane w formie komiksu. Znacznie ułatwia to robienie niektórych potraw, bo niekiedy po prostu nie wie się, jak daną rzecz zrobić. Jeśli jesteśmy już przy jedzeniu, to warto wspomnieć, że są tu głównie dania włoskie, więc jest to idealna pozycja dla osób pasjonujących się Włochami, albo dla tych, którzy chcą spróbować czegoś nowego. Dział, który najbardziej mi się spodobał, to (oczywiście) wypieki i desery, które wyglądają przepysznie. Gdy będzie można kupić świeże truskawki, z pewnością zrobię truskawkową granitę, dzięki której odrobinę się ochłodzimy. Na spotkanie rodzinne z chęcią przygotuję tiramisu albo tartę z jeżynami. 

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że wszystko jest dokładnie wyjaśnione, a to dzięki rysunkom, które są zrobione z pomysłem, stylizowane na „szybki szkic”, ale ukazujące to co najważniejsze. Oprócz wyżej wymienionych wypieków i deserów, znajdziemy tu również przystawki, makarony, dania główne i dodatkowo przydatne informacje, czy techniki kuchenne. Dania są zróżnicowane, niektóre prostsze, inne trudniejsze – każdy znajdzie coś co z chęcią zje i będzie umiał to przygotować. Wydaje mi się, że dla osób które dopiero zaczynają swoją przygodę w kuchni,  ta książka kucharska w szczególności przypadnie do gustu. 

Całość jest wydana bardzo estetycznie i przyjemnie dla oka. Jednak brakuje mi tu wstążeczki, którą łatwo będziemy mogli zaznaczyć jakiś wybrany przepis. Małym minusem jest to, że książka zamyka się, zamiast być otwarta na danej stronie. Ale jedyne co można na to zaradzić, to inaczej wydać Krój, gotuj, wow. Jestem zadowolona z sięgnięcia po ten poradnik kulinarny. Z pewnością się wam spodoba!





7/10





Za możliwość poznania nowych przepisów dziękuję wydawnictwu Insignis!

3 komentarze:

  1. Doskonały pomysł na prezent dla mojej siostry która uwielbia gotować :)
    zaczytana_bella

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm... całkiem ciekawa pozycja, ale nie dla mnie, tylko dla mojej mamy ;D Nie znoszę gotowania!
    Przy okazji otagowałam Cię: http://ksiazkitomojepaliwo.blogspot.com/2015/12/wigilijny-book-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem zbyt dobra w gotowaniu, dlatego z przyjemnością zaopatrzę się w tę lekturę! :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mi miło jeśli komentujesz mój post! Ciepło zachęcam do wyrażenia swojej własnej opinii :)
Daria