Wielka księga
psot naprawdę jest bogata w przeróżne historie. Od takich przerażających do
śmiesznych. Megan McDonald pisze bardzo prostym i zrozumiałym dla dzieci
językiem, przez co książkę czyta się z uśmiechem na twarzy. Dodatkowym
ułatwieniem jest duża czcionka.
Oprawa Wielkiej
księgi psot jest urocza, zachęcająca i przyciągająca wzrok. Rysunki w środku co
prawda są czarno-białe, ale jest ich dużo i idealnie ozdabiają każdą historię.
Uważam, że Wielka księga psot
autorstwa Megan McDonald jest książką idealną dla młodszych dzieci uczących się
czytać. Gwarantuję, że spodoba się każdemu i będzie chciał sięgnąć po inne
przygodny Hani.
Oczami dziecka:
Książka jest ciekawa, jest w niej
wiele przygód i chciałabym przeżyć takie przygody. Na przykład: Hania i jej
brat Smrodek jechali windą. Jak wysiadali z windy to uciekła im świnka. Potem
złapali ją i chciałabym wam powiedzieć, że naprawdę chciałabym przeżyć takie
przygody. Bardzo polubiłam Hanię i jej brata. Mam nadzieję, że mój brat też
kiedyś będzie taki miły. Jest tu też dużo różnych obrazków więc polecam tą
książkę dzieciom na wakacje. Szybko ją się czyta i mam nadzieję, że wam też się
spodoba.
Zuzia
7/10
„Hania stanęła przed klasą. Ręce
zaczęły się je pocić. Sięgnęła do kieszeni i potarła szczęśliwą monetę.”
Za możliwość przeżycia przygód
razem z Hanią i Smrodkiem dziękujemy wydawnictwu Egmont!
Takie książki chyba nie są dla mnie. Może gdybym była trochę młodsza :D
OdpowiedzUsuńhttp://alejaczytelnika.blogspot.com/