W Akademii Mitu uczą się nastolatkowie o różnych
zdolnościach. Uczą się jak nad nimi panować i się nimi posługiwać. Są tam
Amazonki, Walkirie Spartanie i... jedna jedyna dziewczyna o niezwykłym darze.
Gwendolyn Frost. Jej cygański dar, polega na tym, że wystarczy jej jeden dotyk,
aby wiedzieć wszystko o danym przedmiocie czy człowieku. Ukrywa ten sekret od
młodości. Dzięki swojej umiejętności Gwen zarabia na życie. Znajduje zagubione
przedmioty i dobrze na tym wychodzi. Więc gdy przeniosła się do Akademii, zarabia
jeszcze więcej, bo wszyscy inni uczniowie są bogatymi snobami. Jednak moc Gwen
nie opiera się na wyczuwaniu pozytywnych wibracji, jakże czuje te złe,
niebezpieczne. Gdy orientuje się ona że posiada o wiele silniejszą moc, nic
myślała okazuje się że musi stawić czoło największemu wrogowi, - mrocznemu
bogowi Lokiemu.
Na Dotyk czaiłam się kilka miesięcy. Wszelakie recenzje
jeszcze bardziej mnie podniecały, do przeczytania powieści. Gdy ją zaczęłam
niekoniecznie zaczęła mnie porywać. Chodziłam po domu, i marudziłam że się
nudzę, a gdy padało pytanie "czemu nie poczytasz", to ja odpowiadałam
"bo nudne". Co prawda te kilka pierwszych stron, bardzo się ciągnęło,
później jednak wszystko drastycznie się zmienia. Wciąga niesamowicie, aż szkoda
przerywać. Zwłaszcza że do Dotyku Gwen Frost nawiązuje grecka mitologia, która
od dawna mnie przyciągała. A teraz to się pogłębiło. Z chęcią zajmę się
następnymi częściami!
Książkę czytałam z zapartym tchem, pożerając kartki. Te wszystkie
postaci, i oryginalny pomysł... Wszystko wydawało się takie realne. Czułam się
tak jakbym podążała wprost za Gwen, i w dodatku czuła te same emocje. Jennifer
Estep naprawdę dostaje ode mnie mocnego plusa za te rozpisane emocje. I ta
akcja... Cud, miód i... książki? Wszystko jest takie niespodziewane... Książkę
się je (najlepiej na kolację) a nie czyta! Czytając to odczuwałam ekscytację, i
oczywiście prawdziwe emocje. To jest istna mieszanina uczuć.
Ogólnie tytułowa Gwen jest dość wyobcowana - w Akademii nie
ma przyjaciół, aczkolwiek z ludźmi się kontaktuje, jednak tylko wtedy kiedy
muszą oni coś znaleźć. Chociaż nie wszyscy tacy są. Na przykład taki Carson.
Niby bogaty snob, a tak naprawdę miły facet, który nie ma nic do Gwen. Miło z
jego strony. No i jak wiadomo, zawsze jest czarny charakter, chociaż tu dla
mnie jest ich nazbyt. Może nie tyle że czarne charaktery, ale bogate głupki.
Ugh! Jak ja tego nienawidzę! Babcia Frost wydaje się również całkiem miła,
chociaż jest dla mnie jakaś nieoryginalna. Nudna. Coś w stylu "mam dar, jestem
cyganką, zarabiam na tym i lubię piec ciastka". Za bardzo się nie
wyróżnia, ale mogło być gorzej.
Pióro Jennifer Estep jest delikatne, lekkie i przyjemne.
Książkę czyta się bardzo szybko, i fajnie, mimo tego że znalazłam kilka
literówek, które zgłosiłam wydawnictwu (haha! Wredna ja!). Ale wielkie brawa
dla wydawnictwa Dreams, za to że są to minimalne błędy, chociaż według mnie
bardzo oczywiste. Książka jest dobra na zimne wieczorowe wieczory, przy kubku ciepłej
kawy bądź herbaty. I jeszcze oprawa graficzna! Może rozdziały nie są ozdobione,
co pozwala skupić się na treści, okładka jest piękna!
8/10
"Mity, legendy, magia - to wszystko prawda. I jest
częścią nas. Pielęgnujemy nasze mityczne dziedzictwo, żeby służyło nam w walce
z chaosem i ciemnością, które by inaczej pochłonęły cały świat.”
Akademia Mitu
Dotyk Gwen Frost | Pocałunek Gwen Frost | Tajemnice Gwen
Frost | Midnight Frost | Killer Frost
Mam na nią chrapkę od pewnego czasu. :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że ta część nie do końca przypadła mi do gustu. Wyraziłam swoje żale w recenzji (jeśli masz ochotę, zajrzyj do mnie i przeczytaj :) ). Jednakże postanowiłam dać autorce szansę na poprawę i tym oto sposobem na dzień dzisiejszy mam za sobą trzy tomy tej serii :)
OdpowiedzUsuńJak już większość wie, kocham mitologię. Z tego co pamiętam, koleżanka ma tę książkę, więc może już niedługo i ja ją przeczytam. Chociaż wydaje mi się, że niektóre wątki są bardzo podobne do tych z innych książek. Cóż, zgadywać nie mogę, więc muszę się przekonać. ; )
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do tej serii...
OdpowiedzUsuńLubię mitologię, więc sądzę że odnalazłabym się w tej książce :)
OdpowiedzUsuń