Witam Was moi Czytelnicy!
Chciałabym wraz z Wami poruszyć temat czytaniu kilku gatunków naraz. Zapraszam do udzielania się w komentarzach! :)
Pierwsza część TUTAJ
Trzeba od czegoś zacząć
Każdy zaczynał od jakiegoś gatunku. U mnie najpierw były książki dla dzieci, a później Potter czyli fantastyka, która po pewnym czasie poszerzyła się do paranormal-romance, młodzieżówek i scenie-fiction. Niedługo później udało mi się znaleźć interesującą książkę z gatunku obyczajowego, więc postanowiłam spróbować. I co? Spodobało mi się. Już wtedy zaczęłam czytać o wiele bardziej różnorodne książki. Ostatnio spróbowałam bezkrwawego kryminału, a raczej sensacji, ale również jestem nastawiona pozytywnie.
Jak się za to zabrać?
Po pierwsze i najważniejsze, trzeba znaleźć jakąś książkę z danego gatunku, która nam się podoba, opis nas zachęca, czy od kilkunastu miesięcy znajoma nie chce dać nam spokoju, że jak najszybciej mamy tą pozycję przeczytać. Potem usiąść i czytać. Jeśli nam się nie spodoba, rozsiąść się kiedy indziej z zupełnie nową książką i spróbować, a możne nam się spodoba.
Najważniejsze
To się nie poddawać, ani nie mieć uprzedzeń. "Nie spodoba mi się, bo przeczytałam taki fragment i był okropny." Próbować, próbować i próbować, bo naprawdę warto :)
Myślę, że to by było na tyle. Może macie jakieś propozycje na następny temat?
Całuję,
Sophie Carmen
Najważniejsze jest to, co napisałaś na końcu. Nie wolno się zrażać.
OdpowiedzUsuń