Wyglądamy jak ludzie. Jesteśmy agresywni, zdolni do
bezgranicznego okrucieństwa i absolutnej lojalności. Właśnie dlatego jesteśmy
strażnikami zamożnych rodzin. Służę córce senatora, Sydonii, którą traktuję jak
siostrę. Zrobiłabym dla niej wszystko. Teraz, aby ją ochronić, muszę udawać, że
nią jestem, zachowując w tajemnicy moje zdolności. Wśród bezwzględnych
polityków walczących o władzę w imperium odkryłam w sobie cechę, której zawsze
mi odmawiano – człowieczeństwo. Mam na imię Nemezis i jestem diaboliką. Czy
mogę zostać iskrą, która rozbłyśnie w mroku imperium?
W momencie kiedy dowiedziałam się o Diabolice, wiedziałam,
że chcę ją przeczytać. I to nie tylko ze względu na okładkę, która choć
minimalistyczna, jest genialna, ale i pochlebne opinie. Z czasem coraz bardziej
chciałam po nią sięgnąć i w końcu się udało. Najczęściej, kiedy ktoś wychwala
jakąś pozycję, ta okazuje się średnia, jednak Diabolika jest naprawdę świetną
powieścią, która trzyma w napięciu aż do ostatniej strony.
S.J. Kincaid spisała się bardzo dobrze, Chryzantemum i jego historia
jest dopracowana w każdym szczególe. Akcja rozgrywa się w kosmosie, co jest
dużym plusem, gdyż przedstawione jest to inaczej niż zwykle. Ciągle coś się
dzieje, naprawdę trudno oderwać się choć na chwilkę. Nie brakuje także
tajemnic, zagadek, układanek, które czytelnik powoli rozwiązuje.
Bohaterowie są ciekawi, inni, chociaż czasem irytujący.
Główna bohaterka, Nemezis, jest naszą narratorką dzięki czemu znamy jej sposób
myślenia i usilne próby przekonania samej siebie, że nie zasługuje na miano
człowieka. Wydała się zupełnie inna, niż myślałam i w końcu udało mi się ją
polubić, chociaż niekiedy miałam jej serdecznie dosyć. O wiele gorszym
przypadkiem okazała się Sydonia, czyli „właścicielka” Nemezis. Naprawdę
chciałam ją polubić, ale nie byłam w stanie. Jest, dokładnie tak jak nazwała ją
matka, krnąbrna i tak bardzo działająca na nerwy, że nie raz miałam ochotę
trzepnąć ją czymś ciężkim. Jest pewna postać, do której niezwykle mocno się
przywiązałam. Okazała się sprytniejsza, niż się spodziewałam. Ale nie zdradzę
wam kto to, gdyż to byłby wielki spoiler.
Diabolika jest świetną książką, z niesamowicie wciągającą
historią i bohaterami. Obawiam się, że wpędziła mnie ona w czytelniczego „kaca”.
Ciągle siedzi mi w głowie, a jednego jestem pewna - kontynuacje będą niesamowite.
Chcę więcej, czuję niedosyt. Mam nadzieję, że jak najszybciej będzie mi
dane powrócić do świata wykreowanego przez S.J. Kincaid, a was zachęcam do
sięgnięcia po tą pozycję.
8/10
„Może to, że kocham cię taką, jaka jesteś, oznacza, że moje
uczucia są warte więcej, bo nikt mnie do nich nie zmusił, po prostu tak czuję.
Postanowiłam cię pokochać. Postanowiłam przejmować się tym, co cię spotka, i
nie możesz mi tego odebrać.”
Diabolika
Diabolika | ??? | ???
Za możliwość zmierzenia się z diaboliką dziękuję wydawnictwu
Moondrive!
Jestem wielką fanką tej powieści, wywołała we mnie wiele emocji i aż szkoda, że prawdopodobnie nie będzie kolejnych tomów.
OdpowiedzUsuńOstatnio autorka i wydawnictwo potwierdzili, że będzie kontynuacja. Inaczej bym o niej nie pisała ;)
UsuńCzekam i czekam! Jedzie kurierem :D
OdpowiedzUsuń