4 lata...

     Dokładnie 4 lata temu usiadłam przy komputerze i narodziło się moje małe miejsce w Internecie - Boook Reviews. Przeszło wiele zmian, nauczyło mnie nie jednej rzeczy, udowodniło, że warto robić to co się kocha. 

   Nie raz zostałam wynagrodzona za ciężką pracę. Mówię tu głównie o Waszym odzewie - komentarzach (zwłaszcza tych odnoszących się do tekstu!), łapkach w górę i wszystkim innym. Chociaż nie mogę ukryć, że moja rekomendacja z tyłu książki którą uwielbiam bądź patronat także są ogromnym wyróżnieniem, wszystko zawdzięczam Wam, moim czytelnikom, moim widzom, mojej internetowej rodzinie.

   Wiele osób przewinęło się przez moje blogowe życie. Większość pojawiła się na chwilę, niewiele z nich jest ze mną praktycznie od początku. Szybciutko chcę podziękować Abi i Jane które od początku są moją inspiracją, Milenie która za każdym razem udowadnia mi, że marzenia się spełniają oraz moim przyjaciółkom które codziennie mnie motywują, zwłaszcza Ani i Dadze. I cudownej pani Redaktor, która znosi mnie od trzech lat. Uwielbiam Was, dziewczyny! ♥

   Podziękowania z głębi serca płyną także do wszystkich wydawnictw i firm z którymi współpracuję, niezależnie czy od samego początku czy od niedawna. Jestem bardzo wdzięczna za zaufanie, genialne propozycje i wszystko, wszystko, wszystko! ♥

   No i Wam, czytelnikom, bez których BR nie miałby sensu i nie zaszłabym tak daleko. Jeśli jesteście tu od niedawna, liczę na to, że zostaniecie na dłużej!

   Jest to dla mnie teraz trudny okres, ciężko mi napisać cokolwiek, więc prawdopodobnie zajdą małe zmiany, ale może być tylko lepiej. Obiecuję się nie poddawać i walczyć o swoje!

   Te cztery lata nauczyły mnie dwóch rzeczy: nic się samo nie zrobi i życie jest piękne, tylko czasem trudno to dostrzec.

Kocham Was.