piątek, 22 września 2017

Kathryn Ormsbee - Milion odsłon Tash

Natasha, zwana Tash, to prawdziwa fangirl. Uwielbia czytać, a jej ukochany pisarz to Lew Tołstoj. Jej pokój wypełniają cytaty z jego książek i plakaty.  Jest też vlogerką. Na jednym ze swoich kanałów na podstawie „Anny Kareniny” Tołstoja tworzy wraz z paczką przyjaciół serial internetowy „Nieszczęśliwe rodziny”. Pewnego dnia Tash nie może uwierzyć własnym oczom: liczba subskrybentów jej kanału na YouTubie rośnie w błyskawicznym tempie. I zaczyna się: GIF-y, fanarty, szaleństwo na Twitterze, ciągły przyrost followersów… Pisze do niej nawet Thom Causer, jeden z najseksowniejszych youtuberów, prosząc o numer telefonu, bo chce ją lepiej poznać. Jednak wraz z rosnącą liczbą odsłon swojego kanału dziewczyna poznaje też samą siebie. Czy znajdzie odwagę na miłość w realu? Czy razem z przyjaciółmi udźwignie ciężar sławy?

Podeszłam do tej powieści z wielkim entuzjazmem. Porównanie do "Fangirl" nie było zbyt przekonujące. I cóż, po przeczytaniu nie uważam, że jest to super świetna książka, brakuje jej tego, co czyniłoby ją inną, wyjątkową. W zamian otrzymaliśmy dość sztampową historię, niezbyt przekonującą i wciągającą. Podobał mi się motyw serialu internetowego na podstawie powieści klasycznej, nagrywanie jest przedstawione w fajny sposób, jednak autorka umieściła niezbyt wiele takich scen.

Kathryn Ormsbee pisze w szalony sposób, jakby nie potrafiąc skupić się na jednej rzeczy. Dzieje się tu dużo, Milion odsłon Tash w niektórych kwestiach przedziera się przez utarte schematy, jednak autorce udało się przedstawić kilka problemów z którymi tak często spotykamy się w tych czasach. 

Są tu postacie które polubiłam mniej lub bardziej, takie jak chociażby Paul i Jack. Za to główna bohaterka wyjątkowo mnie irytowała. Odnosiła się do Lwa Tołstoja jak do swojego najbliższego (rozmawiając z plakatem), była moim zdaniem dziecinna i robiła ze wszystkiego problemy.

Milion odsłon Tash to nie jest pozycja wysokich lotów. Jeśli szukacie czegoś, co pozwoli wam całkiem wyłączyć myślenie, to właśnie ta książka się na to nadaje. 




5/10




"Jeśli chcesz szansy na szczęście, trwaj. Tak, życie potrafi dokopać, ale dopóki żyjesz, masz szansę na szczęście."



Za możliwość dołączenia do ekipy "Nieszczęśliwych rodzin" dziękuję wydawnictwu Moondrive!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo mi miło jeśli komentujesz mój post! Ciepło zachęcam do wyrażenia swojej własnej opinii :)
Daria